W dzisiejszych czasach stale czujemy się oceniani i musimy sprostać wielu wymaganiom: działać pod wpływem stresu, dbać o relacje i nie zagubić siebie. Bardzo często porażka lub krytyka ze strony innych obniża poczucie własnej wartości. Jak je odbudować – psychologia przychodzi z pomocą.
Czym jest samoocena?
Samoocena to postawa wobec samego siebie, na którą wpływa zespół sądów i opinii jednostki względem własnej osoby oraz szereg zachowań społecznych. Poczucie własnej wartości bezpośrednio wpływa na nastrój, zachowanie i decyzje danej osoby. Można siebie akceptować lub odtrącać. W pierwszym przypadku wierzymy w swoje możliwości i mamy do siebie zaufanie. Postawa samoodtrącenia opiera się na stałym poczuciu winy, krzywdy lub niższości wobec innych. Taka osoba nie docenia własnych dokonań, bardzo przeżywa porażki, czasami czuje do siebie nienawiść. Nasza samoocena ma ścisły związek z dzieciństwem i wychowaniem. Już wtedy poczucie własnej wartości może być zaniżane lub zawyżane. Rodzice i opiekunowie dają dziecku różne komunikaty, które budują w nim wartość. Początkowo dziecko czuje się cenne samo w sobie, inni czerpią radość z jego bycia. Z biegiem lat sytuacja może się nie zmieniać lub młody człowiek może zacząć uważać, że jego wartość zależy od różnych czynników, którym trzeba sprostać. Niestety w przyszłości może stać się osobą zależną od sterowania z zewnątrz, bez pewności siebie. Ponadto w czasach rozpowszechnionego konsumpcjonizmu, obserwuje się korelację samooceny do statusu materialnego.
Przyczyny zaburzonej samooceny
Brak wiary w siebie ma wiele przyczyn. Za najważniejszą uważa się przeżyte negatywne doświadczenia. Im wcześniej miały one miejsce – na przykład w dzieciństwie czy w okresie dojrzewania – tym niska samoocena zostaje na dłużej. Nasze wybory życiowe zależą od postrzegania siebie. Każde działanie uzależnione jest od samooceny i na nią wpływa. Jeśli jest ona niska tworzy się mechanizm błędnego koła. Dzieci, które są źle traktowane od najmłodszych lat, często obwiniają się za taki stan rzeczy. Przyczyniają się do tego błędy wychowawcze: karanie za najdrobniejsze przewinienia, brak uwagi, rozmowy, okazywania uczuć, porównywanie z innymi, przemoc fizyczna i psychiczna. Dziecko potrzebujące wsparcia i poczucia bezpieczeństwa od dorosłych, obwinia siebie za jego brak. Zaczyna uważać, że na nie nie zasługuje. Do zaburzenia poczucia własnej wartości mogą tez doprowadzić rodzice, którzy stawiają dziecku zbyt duże wymagania. Zaczyna ono postrzegać siebie przez pryzmat swoich osiągnięć. W takim przypadku każda porażka dewastuje jego wnętrze. Podobna sytuacja może zachodzić w grupach rówieśniczych w okresie dojrzewania. Z jednej strony osoba pragnie być akceptowana przez grupę, z drugiej chciałaby zachować poczucie odrębności i indywidualizmu. Niestety często jest tak, że każda inność jest wyśmiewana, a odrzucenie przez rówieśników bardzo bolesne, pozostawiające ślad na długo. Czasami długotrwały stres lub cierpienie psychiczne ma negatywny wpływ na obraz własnej osoby. Zdarza się też tak, że ktoś nie przeżył żadnych trudnych sytuacji w dzieciństwie, ma w miarę poukładane życie, a nie akceptuje siebie. Przyczyną może być brak pozytywnych doświadczeń: ciepła, sympatii, miłości, akceptacji. Zwłaszcza w dorosłym życiu.
Jak widzimy, przyczyn niskiej samooceny jest wiele. Te zaprezentowane tutaj stanowią jedynie mały wycinek. By zacząć pracę nad pozytywnym postrzeganiem siebie, należy analizować swoje myśli i emocje. Ważne jest, by zaobserwować, co wprawia nas w złe samopoczucie, kiedy negatywne emocje się nasilają.
Sposoby na podniesienie samooceny
Codzienność nie zawsze jest dla nas łaskawa. Warto znać kilka skutecznych sposobów, by spojrzeć na siebie pozytywnie. Po pierwsze, po trudnym doświadczeniu przywołaj to, co ci się ostatnio udało. Naukowcy dowiedli, że przypominamy sobie sytuacje w zależności od naszego stanu emocjonalnego. By nie popaść w pesymizm, spisz na kartce swoje ostatnie sukcesy, przejrzyj zdjęcia, na których było ci dobrze. Zadbaj też o mowę ciała. Gdy jest nam źle, widać to po naszej postawie. Istnieje proste ćwiczenie, które pomoże obniżyć poziom kortyzolu i poprawi nastrój. Należy stanąć przed lustrem, unieść głowę, spojrzeć sobie prosto w oczy, ręce ułożyć na bokach i się do siebie uśmiechać przez co najmniej dwie minuty. Śmiech ma bardzo terapeutyczne działanie. Potrafi rozluźnić, uruchomić wytwarzanie serotoniny, poprawić krążenie krwi, dotlenić organizm. Przykre wydarzenie, na które nie mamy wpływu, na tyle, ile się da – należy obśmiać. Nie będzie wtedy wracało do nas w swojej strasznej postaci. Staraj się zbierać pozytywne opinie o sobie, pytaj bliskich, za co cię lubią lub cenią. Mów podobne rzeczy innym – chwal, komplementuj i doceniaj. Dbaj także o reset – po ciężkim dniu weź długi prysznic. Pozwól, by negatywne emocje spłynęły po tobie. Zadbaj o rytuały: świętuj swoje urodziny, imieniny, bywaj na przyjęciach, celebruj sukcesy, odwiedzaj znajomych, zaskakuj siebie i innych. Nadaj swojemu życiu magii. Doceniaj drobne rzeczy, gesty, słowa. Te proste rady mogą odmienić twoje życie.
Zdjęcia: https://pixabay.com/pl/