Tradycyjny, z dodatkami, ze spodem, bez – przepisów na sernik jest tyle, ile kucharzy i cukierników. Spróbujmy jednak wziąć pod lupę klasyczny sernik z rodzynkami, który znany jest w każdym domu.
Starając się oszacować kaloryczność standardowego kawałka sernika, będzie to około 300 kalorii. Dużo? To oczywiście… zależy. Od naszych osobistych odczuć, od tego, w jaki sposób zostanie przyrządzony (niektórzy są szczególnie hojni, jeżeli chodzi o masło) albo od naszego indywidualnego zapotrzebowania kalorycznego. Postanowiliśmy zapytać eksperta – jak to jest z tymi kaloriami?
– Dla przeciętnej osoby kawałek sernika to równowartość np. drugiego śniadania. Oznacza to, że jeden kawałek sernika jest „wart” tyle samo, co jeden posiłek. Warto to mieć na uwadze – szczególnie gdy chcemy zredukować naszą wagę lub zadbać o poziom cukru we krwi – mówi Agnieszka Stefaniak, psychodietetyczka i ekspertka programu „Ja Cię SERniczę!”.
Czy można jednak jakoś odchudzić sernik? Jest na to kilka sposobów, którymi dzieli się nasza ekspertka:
– Aby obniżyć nieco kaloryczność sernika, przede wszystkim wykorzystajcie chudy nabiał zamiast pełnotłustego. Lżejszy twaróg, przygotowany w odpowiedni sposób, nie zmieni smaku ciasta. Drugą wskazówką jest ograniczenie cukru i zamiana go na słodzik – słodycz ciasta można podbić np. świeżymi owocami, zamiast oblewać go lukrem lub słodką polewą – dodaje psychodietetyczka. – Natomiast zamieniając mąkę pszenną na pełnoziarnistą (chociaż częściowo), dodając wspomniane owoce, więcej masy twarogowej lub przygotowując sernik bez kruchego spodu, sprawimy, że smakołyk będzie bardziej wartościowy. Tymi zabiegami zwiększymy zawartość białka w deserze, zmniejszymy zawartość cukrów, a tym samym ciasto będzie miało niższy indeks glikemiczny – komentuje Agnieszka Stefaniak.
Jest jeszcze inna alternatywa – zjedzenie jednego, niedużego kawałka bez wyrzutów sumienia. W końcu króla ciast mamy tylko jednego!