Czym tak naprawdę jest stan przedzawałowy? Czy istnieją jakieś symptomy, które ostrzegą nas przed zagrożeniem? Chociaż takie rozpoznanie medycznie w rzeczywistości nie istnieje, to lekarze sami używają określenia stan przedzawałowy. O co tak naprawdę chodzi w tym wszystkim?
Trochę faktów
Choroba niedokrwienna serca to choroba tętnic wieńcowych. Tętnice wieńcowe zaś to naczynia dostarczające tlen i substancje odżywcze do mięśnia sercowego. W wyniku choroby niedokrwiennej dochodzi do odkładania się cholesterolu w ścianach naczyń i stopniowego zwężania ich światła. Ostatecznie tętnice zamykają się i tym samym zmniejsza się ukrwienie serca. Jeśli naczynie krwionośne zostanie zamknięte gwałtownie, wówczas dochodzi do zawału serca. Jeżeli zmiany te zachodzą powoli, wtedy naczynia nie zamykają się szybko i taka sytuacja może oznaczać stan przedzawałowy.
Objawy stanu przedzawałowego
Niektórzy bagatelizują pierwsze objawy stanu przedzawałowego. Początkowo pojawia się ból w klatce piersiowej promieniujący do ramion, szyi, żuchwy, a także pleców. Ma on charakter pieczenia lub ucisku. Przy stanie przedzawałowym może pojawić się duszność i szybsza męczliwość. Należy koniecznie podkreślić, że silny ból w klatce piersiowej zawsze wymaga konsultacji lekarskiej.
Objawy zawału serca i stanu przedzawałowego są nieomal identyczne. Różni je przede wszystkim dynamika. W stanie przedzawałowym dolegliwości są stałe.
Pamiętaj, że stan przedzawałowy to znak, że w tętnicach wieńcowych dzieje się coś niedobrego… czyli rozwija się miażdżyca. Dlatego też, zanim dojdzie do zawału, konieczna jest wczesna interwencja. Miej stan zdrowia pod kontrolą.